sobota, 27 sierpnia 2016

Au Pair Video i zapisałam się do APIA



Hejka misie :* Przysięgam! Myślałam, że oszaleje robiąc to video. Zajęło mi to tyyyyle czasu, że naprawdę w pewnym momencie byłam gotowa rozwalić komputer i aparat na kawałeczki. Początkowo nie miałam programu, więc musiałam go zainstalować. Po czym nawet nie chciał działać. Ale dobra postanowiłam pobrać kolejny, który nie mogłam znaleźć w plikach, nawet kiedy używałam wyszukiwarki do tego! Na chwilę sobie odpuściłam i próbowałam zgrać wszystkie pliki z aparatu na komputer, no to super zgrałam i usunęłam je od razu z myślą, że przecież nie będą mi potrzebne. Oj myliłam się bo akurat jeden ten najdłuższy klip, w którym się przedstawiam i pierniczę o wszystkim to nie chciał działać. Ale szybkie czary mary i klip odzyskany.
Przygód co nie miara. Wszystko się skończyło dobrze i mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolona z efektu jaki udało mi się osiągnąć :)
ps. nie dam rady dodać tego filmiku tutaj także buuuuu..

Skąd ta moja decyzja, żeby przenieść się do APIA? Zawsze chciałam być w tej agencji i postanowiłam spróbować, bo przecież room otworzyłam a APC, więc w APIA też mogę, zawsze to większe szanse na wyjazd. Ja póki co jestem zadowolona z obu agencji, pomijając fakty że w APC od otworzenia roomu nie miałam ani jednej rodzinki, a w APIA nie mam jeszcze otworzonego roomu.

Niedługo pojawi się list do host family, więc wyczekujcie.

wtorek, 23 sierpnia 2016

dzień przed i po INTERVIEW

21.08.2016 godz: 19;20
Zaraz zwymiotuje, mniej niż 24h do interview. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! POMOCY ! Mam wrażenie, że zaraz zwymiotuje, albo gorzej...umrę...tak, zdecydowanie zaraz umrę. W jednej chwili chce mi się płakać, drzeć, wymiotować. A słowa, że niepotrzebnie się stresuje wcale nie dają zamierzonego efektu, jest wtedy jeszcze gorzej.

Jutro-Kraków-17;00-Galeria Krakowska-Starbucks

23.08.2016 godz: 14;35
I po co tyle stresu było? Poważnie, 5 minut przed interview miałam ochotę uciekać, byłam tak strasznie przerażona. Teraz mi się śmieć z tego wszystkiego chce, nie było żadnych problemów, wszystkie pytania zrozumiałam i trwało to 10minut.
A oto pytania, jakie usłyszałam:
- Dlaczego chce być Au Pair?
- Opowiedz o swoim doświadczeniu z dziećmi
- Co zamierzasz robić po programie?
- Co zrobisz kiedy dziecko podczas jazdy samochodem odepnie pasy?
- Co zrobisz gdy dziecko Cię nie posłucha jak mu powiesz że musi je zapiąć?
- Co zrobisz gdy dziecko spadnie z huśtawki?
- Co zrobisz gdy dziecko dostanie wysokiej gorączki?
- Co zrobisz gdy dwójka dzieci będzie się kłócić o zabawkę?
- Co robisz w wolnym czasie?
- Czym się teraz zajmujesz?
- Opisz swoją idealną host family
- Jak myślisz jak wygląda typowa amerykańska rodzina?
I chyba tyle tego wszystkiego, nie były to jakieś trudne pytania. Nie ma co się bać

Ps. ostatnio gdy pojechałam na wakacje, tak mnie ciągnęło do dzieciaków więc poszłam do żłobka, w którym pracuje moja ciocia i patrzcie jakie cudowne zdjęcia wyszły :) Oczywiście dołączyłam je do aplikacji









wtorek, 16 sierpnia 2016

Aplikacja Au Pair Care cz.1

Cześć misiaczki :*
Czy tylko ja zawsze mam problemy jak zacząć te całe moje wywody? Bo ranyyy...wpatruje się w tą migającą kreskę i przysięgam, że zaraz mnie szlag trafi. Najchętniej to bym zaczęła pisać od połowy zdania i tak zrobię o i tak po tytule wiadomo o czym tu będzie pisane. Wszyscy ogólnie mówili czy na jakiś blogach/forach/grupach o całej tej aplikacji i ile to jest tego do załatwiania, biegania, ale tak naprawdę nikt sobie nie zdaje z tego wcześniej sprawy.
Na wstępie informuje, że nie ma żadnego listu teraz, przynajmniej nie w APC, tylko parę pytań odnośnie rodziny, zainteresowań, jazdy samochodem, co będziesz robić po programie, co będziesz robić z dziećmi i dlaczego będziesz dobrą/idealna Au Pair. Całe to pisanie i uzupełnianie informacji zajęło mi z 30 minut, a byłam przygotowana na siedzenie przez komputerem z dobre 3h :)
Referencje - wszystko uzupełniacie sami a potem tylko rodzice dzieciaków, którymi się opiekowaliście muszą potwierdzić te wszystkie informacje i dodatkowo powiedzieć ile was znają, ocenić w skali od 1-5 i zaznaczyć w tabelce jacy jesteście. Wszystko oczywiście po angielsku, więc jeśli te osoby nie znają angielskiego ( jak było u mnie) musicie im pomóc w tłumaczeniu i wypełnianiu.
Zdjęcie - musicie mieć minimum 10. W tym zdjęcia z dzieciakami, z przyjaciółmi, rodziną i jak robicie rzeczy, które lubicie. Oczywiście na każdym zdjęciu musicie być obecni.
 Tu jest kilka zdjęć jakie do tej pory tam dołączyłam :)
PS 1. Post podzielony na 2 części ze względu an to, że tylko tyle udało mi się zrobić :) Dajcie znać w komentarzach czy chcecie przeczytać jak odpowiadałam na pytania w aplikacji
PS 2. Za równe 7 dni mam Interviem w Krakowie, więc trzymajcie kciuki :)






czwartek, 4 sierpnia 2016

Umowa z agencją i reakcja taty

Hej kochani :*
Na początku już pojawiły się u mnie schody z rejestracją. Tak na dobry początek, bo czemu nie haha xD Ale już przechodzę do tego. Więc ok, zarejestrowałam się i czekam 1h, 2h,3h...NIC..4h,5h..to ja się już martwię kurde dlaczego oni nie dzwonią, przecież do inni już po 5 minutach mieli załatwione to wszystko. Ja już obsrana, że co się dzieje, więc dzwonie. Odbiera przemiła Pani, która mówi, że na ogól to oni dzwonią pierwsi, ale skoro już zadzwoniłam to może przeprowadzić rozmowę teraz :)
Pytania jakie mi zadawała:
* w jakim stopniu znam angielski?
* skąd mam referencje?
* co będę robić po programie?
* na jakie studia planuje iść?
Po czym oznajmiła, że zaraz wyśle mi umowę na e-mail, którą muszę wydrukować w 2 egzemplarzach, wysłać im i zapłacić pierwszą ratę. Oni nam drugi wydruk odsyłają, żebyśmy i my mieli jako potwierdzenie. Teraz czekam, aż zatwierdzą to, że umowa została podpisana i wyślą mi wszystkie dokumenty: formularz medyczny i referencje.

Tak jak w moim pierwszym poście pisałam - mój ojciec jest alkoholikiem ( takim raz na miesiąc/ raz na dwa miesiące tak żeby przepieprzyć pieniądze). Aktualnie jest ten czas kiedy jest po swojej "balandze" i dochodzi do siebie. Więc powoli zaczęłam swoje przygotowania do powiedzenia mu ( a uwierzcie mi, nie chce dostać w pysk od razu, jak jeszcze nic nie wiadomo). Zdobyłam się na odwagę i z moich ust wyleciały słowa, że "ja swojej najbliższej wypłaty nie będę wydawać, a odłożę sobie na dłuższy wyjazd zaraz po maturze". Z jaką odpowiedzią się spotkałam ? "Mnie to gówno obchodzi"
Nie jest źle. Myślę, że nawet dobrze mi idzie

A tutaj macie mój ryjek
Ps. Noszę jeszcze okulary, bez których nic nie widzę...no dobra...widzę...jakieś zarysy. Ale czego można się spodziewać po wadzie -1,5