sobota, 30 lipca 2016

Referencje, agencja, dlaczego ja się denerwuje?

Cześć misie pysie :*
Czy to jest dziwne, że najbardziej obawiałam się referencji, czy mi je rodzice dzieciaków wystawią? Oj bałam się, cholernie :) Ale wszyscy się zgodzili (Yees!) Ciesze się jak głupia, ale tak jest.
Dodatkowo mam takie nerwy z tym związane, że nawet sobie sprawy nie zdajecie. Cały czas mi milion myśli przelatuje przez głowę typu "Co jeśli się nie uda?" "Co jeśli trafisz do beznadziejnej rodzinki?" "A może jednak Cię tam zgwałcą?". Wiem, bez sensu bo po co się przejmować ale uwierzcie mi ja to się potrafię przejmować wszystkim, dosłownie WSZYSTKIM.

WYBRAŁAM AGENCJĘ!
.
.
chwila napięcia
.
.
PROWORK
Tak więc zostaje tylko aplikować, co wystarczy wypełnić formularz aplikacyjny i czekać na kontakt od strony agencji ale tak czy tak to jest ten jeden krok, który powoduje u mnie skręty kiszek(czy tylko mnie zawsze śmieszy to określenie?).
Dlaczego tak wcześnie? Bo jestem wolniejsza niż żółw z załatwianiem tego wszystkiego i wole robisz wszyściuteńko na spokojnie i bardzo dobrze :)


Buziaki, Marta
PS. kocham tą piosenkę i zespół Aaa! #wiernafanka



środa, 27 lipca 2016

Dlaczego Au Pair? Czyli post na powitanie

Więc tak jak to wypadałoby zacząć to "Cześć, jestem Ola i dzięki wsparciu mojej rodziny za rok postawię nogę w USA by spełniać swoje marzenia". Są tu dwa kłamstwa: nie jestem Ola i nie mam wsparcia od rodziny. Zacznijmy to tak by nie owijać w bawełnę (czy jak to tam się mówi) i powiedzmy tak jak jest.
Cześć, jestem Marta i urodziłam się w 1998r. co daje mi 18 lat i od września zaczynam klasę maturalną. Na co dzień chodzę do liceum o profilu prawniczo-dziennikarski co było najgorszym błędem tam pójść mając umysł ścisły (brawo ja). Mój ulubiony kolor to...różowy <3 no ewentualnie jeszcze biały, niebieski, złoty...i chyba każdy. Kiedyś uprawiałam dużo sportów co zamieniłam na pracę w TESCO, barach z fastfoodami ale planuje do tego wrócić. Mam brata Damiana i mieszkam razem z nim, babcią i od czasu do czasu z tatą pod jednym dachem. Teraz smutniejsza część..moja mama zmarła miesiąc przed egzaminami gimnazjalnymi, czyli kiedy miałam 16lat. Nie próbujcie sobie wyobrażać jak to jest być w wieku nastoletnim i dorastać bez matki przeżywając burzę hormonów, miesiączki itd. żeby tego było mało odkąd pamiętam mój ojciec jest alkoholikiem jednak staje się nim tylko na jakieś 2tygodnie przeciętnie raz na miesiąc lub na dwa miesiące by roztrwonić wszystkie pieniądze i bym razem z bratem wydawała swoje oszczędności na rachunki, spłatę jego ewentualnych długów lub zwyczajnie na jedzenie. Nie miałam i nie mam łatwo ale to wszystko mnie dużo nauczyło, nie ważne co się dzieje nigdy się nie poddam by w końcu być szczęśliwą. Momenty kiedy słyszę od wszystkich po kolei z mojej rodziny, że nic nie znaczę, nic nie osiągnę są naprawdę bolesną i dają po d*pie za przeproszeniem. Dlatego wyjeżdżam za rok czasu, chcę uciec, chce zawalczyć o swoje marzenia i pokazać że żyje i dobrze się trzymam.
Dlaczego Au Pair ?
Proste, kocham dzieci, zawsze kochałam i nie wyobrażam sobie żeby nie mieć z nimi styczności. To dzięki nim dalej żyje i to dzięki nim kocham to co robię. To one dają prawdziwe szczęście, którego tak często brakuje. 
Co będzie dalej ?
Zobaczymy, na chwile obecną zbieram na program co jest mega trudnę, ale nie poddam się i przypominajcie mi bym nigdy się nie poddawała

Buziaki, Marta
Ps. Właśnie odkryłam cudowny filmik na YT i muszę się z wami nim podzielić GOŚCIU WYMIATA !