sobota, 30 lipca 2016

Referencje, agencja, dlaczego ja się denerwuje?

Cześć misie pysie :*
Czy to jest dziwne, że najbardziej obawiałam się referencji, czy mi je rodzice dzieciaków wystawią? Oj bałam się, cholernie :) Ale wszyscy się zgodzili (Yees!) Ciesze się jak głupia, ale tak jest.
Dodatkowo mam takie nerwy z tym związane, że nawet sobie sprawy nie zdajecie. Cały czas mi milion myśli przelatuje przez głowę typu "Co jeśli się nie uda?" "Co jeśli trafisz do beznadziejnej rodzinki?" "A może jednak Cię tam zgwałcą?". Wiem, bez sensu bo po co się przejmować ale uwierzcie mi ja to się potrafię przejmować wszystkim, dosłownie WSZYSTKIM.

WYBRAŁAM AGENCJĘ!
.
.
chwila napięcia
.
.
PROWORK
Tak więc zostaje tylko aplikować, co wystarczy wypełnić formularz aplikacyjny i czekać na kontakt od strony agencji ale tak czy tak to jest ten jeden krok, który powoduje u mnie skręty kiszek(czy tylko mnie zawsze śmieszy to określenie?).
Dlaczego tak wcześnie? Bo jestem wolniejsza niż żółw z załatwianiem tego wszystkiego i wole robisz wszyściuteńko na spokojnie i bardzo dobrze :)


Buziaki, Marta
PS. kocham tą piosenkę i zespół Aaa! #wiernafanka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz